top of page

Lasy do spalenia?











Opracowany w 2022 r. raport Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot „Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii“ kompleksowo przedstawia temat spalania biomasy leśnej w polskich elektrowniach i elektrociepłowniach oraz jego wpływ na kondycję lasów i klimat.


Report „Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii“: https://pracownia.org.pl/co-robimy/lasy-do-spalenia


Około połowa pozyskanego z polskich lasów drewna (bezpośrednio lub w formie odpadów) jest spalana w celu pozyskania energii. Od czasu wejścia Polski do UE ta ilość zwiększyła się 140 razy.

Jest to spowodowane regulacjami w prawie UE, a konkretnie Dyrektywą o promowaniu energii ze źródeł odnawialnych (dyrektywa RED 2008 r.) uznającą biomasę za zeroemisyjne odnawialne źródło energii – na równi z energią ze słońca, wiatru i wody.

Tymczasem spalanie biomasy emituje do atmosfery więcej dwutlenku węgla na jednostkę wygenerowanej energii niż spalanie paliw kopalnych – nawet do 2,5 razy więcej w porównaniu do gazu kopalnego, ok. 50% więcej od węgla kamiennego.


W UE biomasa jest największym odnawialnym źródłem energii – stanowi 60% całości energii generowanej z OZE, w tym biomasa pochodząca z drewna to 59%. Z kolei ponad 30% biomasy drzewnej to tzw. pierwotna biomasa, czyli drewno pozyskane z lasów bezpośrednio w celu produkcji energii.

W Polsce te wskaźniki wyglądają jeszcze gorzej – biomasa to ponad 80% OZE, w tym blisko 80% to biomasa z drewna.


Miliardy złotych płynące z dotacji, ulg podatkowych, preferencyjnych pożyczek napędzają rozwój sektora bioenergii, zarówno ciepłowni i elektrociepłowni, jak i wymianę indywidualnych kotłów węglowych na kotły na pelet.

Instalacje do spalania biomasy są w Polsce stale rozbudowywane. Przykładowo, sama tylko elektrownia Połaniec spala rocznie 1,1 mln ton biomasy w 60% pochodzącej z drewna – to odpowiada spalaniu 20ha lasów dziennie!

Nakładając na to niską sprawność w większości przestarzałych bloków energetycznych w Polsce (w przypadku elektrowni Połaniec to tylko 30%) ogromna część tej energii jest marnowana.

Jeśli cała energia elektryczna byłaby w Polsce dostarczana z podobnych instalacji, polskie lasy zostałyby spalone w całości w niecałe 10 lat.


Obecnie ponad połowa drewna pozyskanego w Polsce finalnie jest wykorzystywana jako paliwo energetyczne. Na potrzeby produkcji biomasy często usuwa się odpady po pracach leśnych bądź klęskach naturalnych, które powinny pozostać na miejscu, aby zasilić zasoby martwego drewna – ważnego elementu zdrowia ekosystemów leśnych zapewniającego ich wysoką bioróżnorodność.


W październiku 2023 r. UE przyjęłą zrewidowaną wersję Dyrektywy w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (RED III). Mimo początkowych ambitniejszych zapisów, ostatecznie energia ze spalania drewna będzie wciąż uznawana za odnawialną i zaliczana do celów OZE (Rzeczpospolita.pl: Lasy będą nadal płonąć w piecach elektrowni. Drewno jako OZE).


Tym samym raport Pracowni prawdopodobnie niestety na dłużej pozostanie aktualny.

コメント


bottom of page